Witam ponownie :)
Witam ponownie wszystkich blogowiczów :)
Budowa miała ruszyć wiosną ale niestety biurokracje bankowe nas gnębiły oraz zniechęciły i dopiero w lipcu udało nam się uzyskać kredyt. Koszmar po prostu...
Na szczęście najtrudniejszy temat (jak myślałam) mamy już za sobą i możemy teoretycznie zaczynać ale większość ekip z którymi rozmawialiśmy na początku roku nie ma już terminów - sezon budowlany w pełni więc teraz ciężko o dobrą wolną ekipe.
Dekarz, który ma wchodzić z początkiem września się nie odzywa, materiałów nie mamy zamówionych bo czekamy na jego ofertę.
Ekipa od reku, pompy ciepła i kominka też na wrzesień ale dach musimy mieć zrobiony, żeby na poddaszu instalacje puścić.
Co chwile mam spotkania z różnymi ekipami budowlanymi i już ręce opadają - temat się wydawał o wiele łatwiejszy jak zaczynaliśmy projektować ale obecnie widzę, że zaczya się kolejny trudny ale myślę, że w konsekwencji przyjemny etap :)
Nie ma to jak mieć w końcu kase a nie mieć możliwości jej wydać :)
Pozdrawiam i życzę chłodnego wieczoru :)